www.mypes.fora.pl

piotrek87

Witajcie! Wczoraj bardzo późno udało mi się zainstalować Pro Evo 3. Gra ma już troche latek na karku więc nie spodziewałem się fajerwerków pod rzadnym względem. Oczywiście grałem już całkiem sporo w trzecią część serii Konami, ale było to tak dawno, że nie pamiętałem już zupełnie nic.

Przed włączeniem gry uruchomiłem ustawienia i włączyłem maksymalną rodzielczość i maksymalne detale. Ściągnąłem też paczkę strojów do większości drużyn i przekopiowałem tam gdzie trzeba. Skonfigurowałem też przyciski na moim padzie. Pozostało tylko odpalić gierkę Wink

Zobaczyłem bardzo fajne menu no i od razu wszedłem do pojedynczego meczu. Zobaczyłem całkiem sporą listę drużyn - liga angielska (jeszcze z Leeds United), hiszpańska, włoska, francuska plus ok 20 drużyn z innych lig (Bayern Monachium, FC Porto, Ajax i i nne). Myślałem, że jest tego mniej więc byłem miło zaskoczony. Reprezentacji też jest całkiem sporo.

O licencjach można praktycznie zapomnieć. Z drużyn klubowych jest tylko kilka (Juventus, Milan, Roma, Parma, Feyenoord i garstka innych), a reprezentacji nie sprawdzałem. Dzięki temu, że wgrałem wcześniej stroje mogłem grać prawie każdą drużyną bez efektu zniesmaczenia. Wybrałem Arsenal i Manchester Utd. Stopień trudności [****].

Po włączeniu meczu mogłem zobaczyć jak mało zrobiło Konami od tamtego czasu, żeby upiększyć oprawę na meczu, przyśpiewki kibiców i inne drugoplanowe rzeczy. Sędziego nie ma i pojawia się tylko kiedy rozdaje kartki i gwiżdże karne, ale szczerze mówiąc nawet na to uwagi nie zwróciłem na początku - przynajmniej nie przeszkadzają Smile

Przechodząc do tego co najważniejsze czyli od grywalności, to ona po prostu powala na kolana. Zadaje sobie pytanie dlaczego w tą grę z przed kilku lat gra mi się przyjemniej niż w najnowsze produkcje Konami. Ta gra w zasadzie odrzuca rzeczy które denerwowały mnie w innych częściach, choć oczywiście bez błędów nie jest.

Sędziowie odgwizdują wolne po kontakcie piłki z ręką i bardzo dobrze bo denerwowała mnie sytuacja, kiedy wrzucałem w pole karne, obrońca wystawiał rękę (animacja mu to narzucała), od której odbijała się piłka, a sędzia bez reakcji.

Kiedy piłka toczy się w stronę autu a my na styk chcemy zdąrzyć to jest kilka sposobów, żeby ją zostawić w boisku. Robimy wślizg, który pozwala na zatrzymanie piłki, wcześniej niż byśmy dobiegli, możemy też wciśnąć R2 i technicznie opanować piłkię, a najlepsze jest to że kiedy biegłem na pełnej szybkości do takiej sytuacji piłkarz dziubnął piłkę w taki sposób, że została ona w boisku, a sam wyleciał poza linię autową i po złapaniu równowagi wrócił na boisko i kontuował swój rajd Smile

Fauli nie ma zbyt wiele, dzięki czemu nie ciągłych postojów w grze, ale każdy wślizg z tyłu na nogi kończy się kartą, bez rzadnych odstępstw.

Gra ma idealne tempo. Jest trochę szybsza od FIFY 10, ale dużo wolniejsza od PES 2009, który jak dla mnie jest totalnym randomem na stadionie. Pozwala to na dużo dokładniejszą grę w obronie i przyjemniejsze rozgrywanie piłki.

Odniosłem wrażenie, że przeciwnicy komputerowi myślą bardziej niż w najnowszych częściach PESa. Dla przykładu podam 2 sytuacje.

1. Przeciwnik był we własnym polu karnym, a ja zaatakowałem go dwoma piłkarzami. Kiedy byłem już blisko, stwierdził, że nie ma sensu się bawić i kiwać (bo nie ma do kogo zagrać) i ostatecznie wybił piłkę na rzut rożny. Takie sytuacje w najnowszych PESach były rzadkością kiedy to przeciwnik wznawiał od własnej bramki. W PES 2009 np. przeciwnik bawi się z piłką i za cholere jej nie wybija, często ją przechwycałem i strzelałem w ten sposób bramki. Strasznie mnie to denerwowało. Tutaj jest z tym o wiele lepiej. Przeciwnik woli wybić piłkę niż ją stracić i to jest super.
2. Tym razem akcję robił przeciwnik. Rajd skrzydłem, zejście do środka Giggsa i mocne dośrodkowanie po ziemi. Piłka leciała do Ruuda, ale ten o dziwo nie strzelił tylko przepuścił piłkę. Ja patrże a tam Scholes wpada w piatkę i pakuje piłkę praktycznie do pustej bramki. Byłem całkowicie zdezorientowany i to jest fajne!

W ogóle jak dla mnie trudność gry z przeciwnikiem komputerowym jest zdecydowanie większa (grałem na 4*/5*). Obrońcy dobrze się ustawiają i żeby zrobić bramkową akcję czasem potrzeba całej połowy spotkania. W drugim meczu jak grałem Milanem vs Juve zrobiłem fajną akcję, dośrodkowałem seedorfem do shevy, a ten z efektownych norzyc trafił prosto w buffona, który intuicyjnie wybił piłkę na róg. Mecz skończył się 0-0, ale ustawiłem dogrywkę. Strzeliłem gola dopiero w pod koniec pierwszej połowy dogrywki. Wrzutka, zgranie głową super Pippo i Rivaldo uderzył z 'drive shota' a piłka od słupka wpadła po długim rogu. Oglądałem tą powtórkę wiele razy, bo nie mogłem się napatrzeć. Już nie pamiętam kiedy w nowym PESie zrobiłem tak realistyczną i fajną akcję.

W grze mamy kilka rodzajów biegu dzięki czemu możemy w ciekawy sposób kontrolować naszego grajka. W ogóle możliwości jest bardzo, a zwody sa bardziej intuicyjne niż w najnowszych PESach i co najważniejsze nie robią się same! Żeby grać jak Henry nie wystarczy tutaj nim 'grać', trzeba opanować wiele potrzebnych szczegółów takich jak przyjęcie piłki z R2, robienie siatki przeciwnikowi, przerzucanie piłki nad przeciwnikiem, zastawianie się, no i przede pwszystkim mój ulubiony 'super cancel' Smile

Gra wymaga od gracza nauki, a nie tak jak w najnowszych produkcjach, kiedy to po wybraniu barcelony gorsza współczynnikowo drużyna nie ma szans. Tutaj nie spotkałem się z czymś takim. Oczywiście przewaga jest ogromna, ale grając z pełnym zaangażowaniem można powalczyć o dobry wynik. Nie ma tutaj 'przyciągania ziemskiego' (nazwana przez mnie sytuacja w której piłka automatycznie przykleja się do lepszego zawodnika).

Grafika nie powala, ale jak na rok 2003 to jest bardzo przyjemna i tak naprawdę nie różni się znacznie od tej z PES6 hehe. Wiadomo jest mniej szczegółów, ale trudno jest odczuć że gra się w tak starą grę. Ale nie grafika jest tutaj najważniejsza.

Pro Evolution Soccer 3 powalił mnie na kolana swoją grywalnością i w niego po prostu chcę się grać! Jest niesamowity i wydaje mi się, że jest najlepszym PESem! Bez rzadnej ściemy, gra mi się w to o wiele lepiej niż w 2009 czy 6! Dzisiaj pościągam dodatki i patche i przy najbliższej okazji z kimś zagram.

Leszcz88

no to moze zamiast turnieji w pes 9 bedziemy grali w 3 Razz

piotrek87

Wczoraj pograłem chwilkę, ale doszedłem do wniosku że wersja PC nie jest do końca dopracowana. Chodzi mi tutaj o nierównomierne tempo gry. Jeszcze nie wiem czy uda mi się to naprawić. Są patche ale do oryginalnych wersji, ale może coś się uda wymyśleć.

Udało mi się już dodać emblemy i oryginalne koszulki do większości drużyn. Gra powoli nabiera rumieńców Wink

Jeszcze długa droga zanim będzie można w nią grać na poważnie. Wypadało by jeszcze aktualizować składy na sezon 2010.

Co do PES3 na turniejach. Czemu nie, ale najpierw trzeba ją podrasować Smile

SNoW

Co do poziomu trudności, to święta prawda. Pamiętam, że pierwszą bramkę w tej grze udało mi się strzelić dopiero po kilkunastu (!) meczach. I była ona wywalczona z wielkim trudem Smile

. Za to jaka później była satysfakcja Smile

. Był to średni poziom trudności. Dodam, że swój pierwszy mecz w pesa 2k9 wygrałem 3:1 grając na najwyższym poziomie trudności. I nie, nie wierzę, że chodzi tutaj o doświadczenie - gra najzwyczajniej była trudniejsza. Akurat jeśli chodzi o piłkę nożną, to poziom trudności zaliczam do pozytywów. W starych fifach załapało się schemat, później można było nastukać każdego przeciwnika 5,6 do 0, i po 10 meczach miało się dość. Zauważyłem coś podobnego w nowych pesach. Łatwe zwycięstwa nie cieszą, jeśli nie zostawi się krwi i potu na boisku, to nie ma z tego żadnej satysfakcji Smile

. Jako ciekawostkę dodam, że w ISS na SNESie rozegrałem około 30 meczów i nigdy nie strzeliłem tam bramki Very Happy

. Ale tam akurat na poziom trudności wpływali przepakowani bramkarze, którzy fruwali jak superman Smile

. Sytuacji strzeleckich miało się mnóstwo, ale zawsze ten dupek jakimś cudem bronił Wink

.
Co do turnieju rozgrywanego w pes'a 3... wiecie, to nie jest taki głupi pomysł Smile

. W końcu nigdzie nie jest powiedziane, że musimy grać w najnowsze części (zwłaszcza, że naszych turniejów, póki co, nie sponsoruje Konami Very Happy

). Skoro liczy się tylko dobra zabawa, a pes3 daje jej mnóstwo, to czemu nie?
Co do performance pesa 3 na pc... No tak, to była pierwsza część tej gry wydana na pc, więc faktycznie cierpiała z powodu pewnych niedoróbek (ogólnie była też mało stabilna, z tego co pamiętam). Cóż, Konami na tej grze uczyło się dopiero jak pisać na pc. Domyślam się, że patche tego nie załatwiają?